neapolis
SYCYLIA WSCHODNIA,  Syrakuzy i okolice

Neapolis: park archeologiczny w Syrakuzach

Czułam wewnętrzny opór przed tym miejscem odkąd mniej więcej rok temu pojawiła się koncepcja odwiedzenia wschodu wyspy. Mam na myśli duży obszar archeologiczny zwany Nowym Miastem (łac. Neapolis) poza centrum turystycznym na Ortygii w Syrakuzach. Jakoś nie przekonywało mnie nawet to Ucho Dionizjusza, takie przecież wielkie, dostojne i można usłyszeć jak ktoś mówi z przeciwległego końca niczym w zakrystii naszej lubelskiej minikatedry. Ale jak to ja, niesamochodowa, uznałam, że lepszej bazy wypadowej niż Syrakuzy nie znajdę. Dodatkowo, z resztą nie pierwszy raz, doznałam inspiracji obrazkowej – dopiero przed samym wyjazdem olśniło mnie, że przecież to, co mnie tak zachwyciło i natchnęło na zdjęciu, niestety leży w tym obleganym przez rozwrzeszczane wycieczki szkolne i amerykańskich turystów parku archeologicznym. Nauczona doświadczeniem „Jak Ty Sycylii, tak ona Tobie” postanowiłam dać szansę sztandarowej atrakcji Syrakuz i znaleźć w niej coś dla siebie. Na szczęście udało się.

Syrakuzy: pięć dzielnic jak nowojorskie boroughs

Największa i najludniejsza kolonia Greków z Koryntu na Sycylii – Syrakuzy jest dzisiaj czwartym co do wielkości miastem wyspy po Palermo, Katanii i Mesynie. Przeżyła kilka faz intensywnego rozwoju terytorialnego, czego łatwo doświadczyć stojąc w porannym korku (wyjazd z miasta trwa około 45 min.). Historia miasta ma odzwierciedlenie w obecnej topografii miasta i nazewnictwie. Pięć starożytnych dzielnic niczym nowojorskie boroughs różnią się od siebie krajobrazowo, architektonicznie i atmosferą.

Syrakuzy: Ortygia

Chronologiczny początek osady i jego jądro stanowi swojego czasu niepołączona ze stałym lądem zatłoczona, duszna Ortygia z labiryntem uliczek, zakamarków i podwórzy. Za czasów tyranii znajdował się na niej pałac tyranów i akropol otoczony murem. Potem zbudowano dwie świątynie: dla Apolla i mały peripteros Atenie. W centralnej części wyspy powstała w V w. p.n.e. większa budowla kultowa poświęcona Atenie, na której ruinach wybudowano obecną katedrę. „Na końcu tej wyspy – jak relacjonował Cyceron piastujący urząd kwestora Lillbeum (Marsala) – jest fontanna słodkiej wody, której nazwa brzmi Aretuza, niezwykłych rozmiarów i pełna ryb, które, gdyby nie wał i tama z kamienia niechronione od morza pochłonęłyby fale” (tłumaczenie własne). W średniowieczu wykształcił się kwartał żydowski wzdłuż Via Giudecca, wielce urokliwy.

Syrakuzy: Achradine

Gdy grobla dała połączenie ze stałą częścią lądu rozwinęła się dzielnica Achradine. Znajdowało się tam, jak powiedział Cyceron „bardzo duże forum, najpiękniejsze portyki, bogato zdobiony ratusz, przestronny senat i wspaniała świątynia Jupitera Olimpijskiego. Z innymi dzielnicami łączyła je droga [obecnie Corso Gelone] poprzecinana przez inne przy których stały domy prywatne” (tłumaczenie i dopisek własny).

Syrakuzy: Tyche

W opisie słynnego dziejopisa mowa o trzeciej dzielnicy – Tyche ze świątynią Fortuny, licznymi świątyniami innych bogów i błędnie nazwanym przez autora gimnazjonem (w rzeczywistości to zespół architektoniczny świątynia, portyk i teatr). Była to najgęściej zaludniona i najchętniej uczęszczana okolica.

Syrakuzy: Epipolai

W dzielnica Epipolai (Epipolae) najbardziej oddalonej od centrum stał na wzgórzu zamek Eurialusa otoczony pasem aż trzech murów. Zbudowany z polecenia Dionizjusza Starszego dla „najpiękniejszego z greckich miast” był pierwszą linią obrony. Kto wie, może tutaj Archimedes testował swą legendarną broń solarną i zwierciadłem odbijającym promienie słoneczne wywoływał pożary na statkach nieprzyjaciół?

neapolis
Fot. 1. Mapa starożytnych Syrakuz.

Syrakuzy: Neapolis

Najmłodsze pod względem wieku było Neapolis (pl. Nowe Miasto). Było i jest “nowe” w dwójnasób: w antyku zbudowano tutaj wiele budowli użyteczności publicznej, gdy przy samym morzu zaczęła się ciasnota. W tym czasie Syrakuzom w ogromnym tempie przybywało mieszkaniowców. Tutaj też miał miejsce boom budowlany lat pięćdziesiątych XX w. – powstało mnóstwo wątpliwej urody osiedli mieszkaniowych, ale może nie ma się co dziwić – trwała jeszcze powojenna pożoga. Także współcześnie dzielnica Neapolis rozwija się architektonicznie. Żeby było jasne – część starożytnego Neapolis jest wydzielone i nie grozi mu wchłonięcie przez metropolię. Dostrzeżono pilną potrzebę otoczenia miejsca odkrywek archeologicznych i zabezpieczenia ich przed ekspansją nowoczesnego miasta i tak w latach 1952-55 instytucja o nazwie Soprintendenza della Sicilia Orientale stworzyła Park Archeologiczny  “Neapolis”. Niewielka część starożytnej dzielnicy znalazła się poza parkiem, ale spokojnie… nie grozi jej zniszczenie.

Oczywiście obszar utworzonego parku był badany wcześniej przez archeologów – w 1840 wyniki swych badań opublikował Domenico Lo Faso Pietrasanta. Gdy teren zabezpieczono, wkroczyły dwa ważne nazwiska sycylijskiej archeologii: Paolo Orsi i Luigi Bernabo’ Brea.

Park jest malowniczo położony u stóp i na wzgórzu Temenite wśród latomi czyli kamieniołomów. Niższą część parku zajmują obiekty młodsze – z czasów rzymskich tj. basen i amfiteatr rzymski oraz grecki ołtarz Hierona. Nieco wyżej zaczyna się część grecka: teatr, świątynia Apolla, taras, nimfeum i grobowce.

Na osobną wzmiankę zasługują latomie – Rajska, Intagliatella i świętej Wenery. Ścieżki w Latomie del Paradiso obsadzone są bujną roślinnością (fot. 2) – szczególnie rzuca się w oczy lasek bambusowy (fot. 3). Niestety do Kamieniołomu Intagliatella (fot. 5) dojść nie można – z daleka tylko widać pojedynczy strzelający w niebo blok skalny. Tą latomię i Santa Venera dość dobrze widać z Viale E. Romagnoli.

neapolis
Fot. 2. Park archeologiczny ma również część botaniczną. Na zdjęciu kuflik aka kalistemon.

 

neapolis
Fot. 3. Lasek bambusowy w Kamieniołomie Rajskim.

 

neapolis
Fot. 4. Dziurawa skała.

 

neapolis
Fot. 5. Kamieniołom Intagliatella. Nawet z daleka widać setki aediculi dowodzących istnienia kultu zmarłych i bogów.

Kamieniołom św. Wenery, nekropolia Grotticelle i grób  Archimedesa

Oczywiście domniemany. Nikt naprawdę nie wie, gdzie pochowano najsłynniejszego syrakuzyjczyka. Leży w kompleksie Kamieniołomu św. Wenery i żeby go dojrzeć nie trzeba nawet wchodzić na teren wykopalisk: jest dobrze widoczny z ulicy przez ogrodzenie  (fot. 6). Niestety ścieżka w parku prowadząca do nekropolii Grotticelle, gdzie znajduje się Grotta di Archimede jest niedostępna.

neapolis
Fot. 6. Nekropolia Grotticelle. Jeden z grobów (niewidoczny na zdjęciu) ma tympanon nad wejściem i dwie korynckie kolumny po bokach. Umownie nazwano go grobem Archimedesa.

Kościółek św. Mikołaja i rzymski zbiornik na wodę

Niepozorna budowla zaraz przy bramie wejściowej (fot. 7) – kościół nosi wezwanie świętego Mikołaja i w 1577 roku została przekazana w opiekę syrakuzańskim powroźnikom (wyplataczom lin). O rzemiośle za chwilę. Kościół postawiony został w epoce Normanów w IX wieku i jest jedną z nielicznych budowli średniowiecznych w Syrakuzach, której bez szwanku udało się wyjść katastroficznemu trzęsieniu ziemi z 1693 roku (więcej o tej tragedii we wpisie o Noto). Nad bocznym wejściem widnieje w okręgu symbol cechu wyplataczy lin, którzy na początku XX w. (1906 r.) odnowili świątynię. W środku pod szybą z pleksi prezentowanych jest kilka pochówków. W okresie hellenistyczno-rzymskim było tu cmentarzysko. Ciekawostką jest fakt, że w kościele odbył się pogrzeb syna hrabiego Rogera Jourdaina w 1093 r. Chiesa di San Nicolo dei Cordari stoi nad basenem rzymskim (wł. piscina romana) z okresu augustiańskiego (I w. p.n.e – I w. n.e), z którego podziemnym tunelem płynęła woda do naumachii (bitew morskich) odbywających się po sąsiedzku w teatrze rzymskim.

neapolis
Fot. 7. Kościół św. Mikołaja i basen rzymski.

Rajski Kamieniołom i Grota Powroźników

Jaki to paradoks, że dzisiaj wywołujący zachwyt obsypany gęstym kwieciem i dający przyjemny cień Rajski Kamieniołom (fot. 8) był kiedyś miejscem wyzysku i niewolniczej pracy. Tu, w pocie czoła, stojąc w lodowatej wodzie lub prażąc się w sycylijskim słońcu, pracowały tysiące niewolników i więźniów wycinając bloki i transportując je na miejsce swojego przeznaczenia. Proces ekstrakcji kamienia był skomplikowany: najpierw ręcznie wiercono liczne otwory w skale, potem z użyciem młotów i dłut robiono głębsze cięcia wzdłuż boków bloku, po czym wkładano w nie drewniane kliny. Te pod wpływem wilgoci pęczniały i rozsadzały skałę, w której robiły się szczeliny. Niewolnicy na końcu cyzelowali je do pożądanego kształtu i rozmiaru. Szacuje się, że z syrakuzańskich kamieniołomów pobrano około 5 milionów metrów sześciennych surowca.

neapolis
Fot. 8. Rajski Kamieniołom zwany też Kamieniołomem Kapucynów najsłynniejszy i najlepiej dostępny z Orecchio di Dionisio i Grotta dei Cordari.

 

neapolis
Fot. 9. Tunele-ścieżki na terenie Latomie del Paradiso.

Pozostawione po wydobyciu jaskinie pełniły funkcję miejsca pochówków, ale również więzienia. W kamieniołomach przetrzymywano jeńców wojennych z Aten po przegranej przez nich wojnie z Syrakuzami w 413 r. p.n.e. (przynajmniej taką relację zdaje Tucydydes w “Wojnie peloponeskiej”).

Z syrakuzańskimi kamieniołomami lub ewentualnie z Kamieniałem Bufalaro (w pobliżu Castelo Eurialo zwanym Kamieniołomem Filozofa) wiąże się opowieść Diodora Starszego (“Historyczna biblioteka”) o Filoksenosie z Kytery. Był filozofem i poetą na dworze Dionizjusza.

Tyran Dionizjusz lubił poezję, a że był ambitny, próbował sił i w tej dziedzinie. Próbował też, co gorsza, przekonać do swego talentu otoczenie. Za brak uznania dla deklamacji władcy, Filoksenos odesłany został do tutejszych kamieniołomów. Dionizjusz nie dał jednak za wygraną. Poprawił wiersz i kazał ponownie wezwać poetę. Po wysłuchaniu kolejnych wypocin władcy Filoksenos miał rzec do strażników: “Prowadźcie mnie z powrotem do kamieniołomów!” (P. Zralek)

Przykładem wyrobiska po ekstrakcji kamienia jest częściowo wkopana w ziemię Grota Powroźników (wł. Grotta dei Cordari, corde = sznury, fot. 10) czyli wyplataczy lin. Fach rozwijający się od XVII wieku był trudny na suchej Sycylii. Potrzebna była woda do namaczania konopi i odpowiedni poziom wilgotności powietrza, żeby włókna się nie sklejały podczas plecenia. Dobre warunki zapewniała rzeczona jaskinia – było w niej źródło wody i wilgoć w powietrzu. Była również długa, co ułatwiało zwijanie wyplecionych lin. Niestety w przeciwieństwie do konkurentki – jaskini o jakże ciekawej nazwie Ucho Dionizjusza (fot. 11), uległa zalaniu przez wodę i wyłączeniu ze zwiedzania. Jest za to odrobinę na uboczu – tu można uciec przed krzykiem sprawdzających akustykę Ucha nastolatków w wieku licealnym.

neapolis
Fot. 10. Jaskinia wyplataczy lin.

 

neapolis
Fot. 11. Wejście do Ucha Dionizjusza.

Taras teatru greckiego, nimfeum, Ulica Grobów

Teatr grecki w Neapolis wszyscy znają – jest jednym z najlepiej zachowanych i największy na terenie Sycylii. Niestety dla pragnących liznąć trochę antyku w oryginale jest używany do przedstawień dramatów antycznych podczas sezonu letniego. Z jednej strony to dobrze, z drugiej – kamienne siedzenia widowni obudowane są deskami a na proscenium zainstalowana jest zazwyczaj jakaś współczesna dekoracja. Trudno uznać, że patrzymy na teatr grecki z prawdziwego zdarzenia.

Dla pocieszenia można wdrapać się na taras na górze audytorium – naszym oczom ukarze się malownicza wnęka w skale z małym wodospadem zwana Grotą Nimfy (fot. 12). Była tzw. nimfeum, tj. miejscem poświęconym kultowi Muz. Ma sklepienie łukowe i kwadratowy basen wypełniany przez wodę wydostającą się przez ujście w tylnej ścianie groty. Woda pochodzi z Akweduktu Nimfeum będącego odnogą Akweduktu Galermi. Obok groty są tzw. aediculae (fot. 13) czyli można  by powiedzieć kapliczki kultowe poświęcone herosom, różnym bóstwom i zmarłym, w które podejrzewa się wkładano pinaces (tabliczki) z ich odwzorowaniami. Głębsze wyżłobienia mogły mieścić statuetki muz (fot 14). Później, w czasach Bizancjum przekształcone zostały w skalne grobowce.

neapolis
Fot 12. Grota Nimfy. Woda pochodzi ze starożytnego i działającego nadal akweduktu greckiego.

 

neapolis
Fot. 13. Mniejsze i większe rowki w ścianach w kształcie kwadratów to najprawdopodobniej aediculae – kapliczki kultowe ku czci bogów i herosów. Być może tam wkładano drewniane tabliczki z ich wizerunkami.

 

neapolis
Fot. 14. W niszach mogły stać posążki muz.

Naprzeciwko Grotta del Ninfeo był kiedyś główny portyk teatru na planie litery “L” zbudowany za rządów Hierona II. Miał kolumnadę, posadzkę cociopesto (łac. opus signinum – z potłuczonych dachówek wymieszanych z zaprawą murarską) i dekorację ze statuetek Muz. Kilka z nich zachowało się do dzisiaj i wystawione są w Muzeum im. Paolo Orsi.

Grota jest na planie  kwadratu i była prawdopodobnie połączona z portykiem spełniając funkcję swoistego przedsionka. W nim przed przedstawieniami tragedii i komedii doby Ajschylosa i Epicharma gromadzili się aktorzy zrzeszeni w gildii artystów i przebierali się do spektakli (za “Sicily Reconstructed”).

Miejscem niczym z bajki i mojej osobistej syrakuzańskiej inspiracji jest Via dei Sepolcri (pl. Ulica Grobów, fot. 15). Czyż nie klimatyczne? Przyroda wkradła się tutaj aż nadto, a władze zamiast odchwaścić postanowiły nie wiedzieć czemu postawić płot. Jamy w ścianach zawierały ciała chrześcijan. Także pod ziemią odkryto liczne grobowce wyznawców nowej wiary. W trawie można dojrzeć koleiny “wyjeżdżone” przez stulecia przez koła wozów.

neapolis
Fot. 15. Ulica Grobów.

Słowo podsumowania i info praktyczne

Dla mnie osobiście Neapolis okazało się jednak oddechem od Syrakuz, miasta, które z Nowym Jorkiem nie tylko dzieli pięć dzielnic – tak samo jest miastem, które nigdy nie śpi. Przynajmniej w moim doświadczeniu. O rannej porze znajdziemy więcej ciszy i spokoju, a buchająca zewsząd soczysta zieleń koi skwar sycylijskiego lata. Poruszanie się po parku jest bardzo łatwe i przyjemne – wszystko jest oznakowane za pomocą tabliczek.

Park Archeologiczny “Neapolis” jest czynny codziennie od poniedziałku do soboty w  godzinach 8:30-16:45, a w niedziele i święta 8:30-13:45. Bilet kosztuje €10 i istnieje możliwość zakupu biletów łączonych z Muzeum Paolo Orsi i Galerią Bellomo. Są dwie kasy: w małym budynku za dużym parkingiem i straganami przy Via Francesco Saverio Cavallari oraz na Via Paradiso 14 przy Largo Anfiteatro. Więcej szczegółów na: stronie informacji turystycznej miasta Syrakuzy.

neapolis
Fot. 16. Mapa Parku Archeologicznego Neapolis.

Bibliografia:

  • C. Antonella di Noto “The Neapolis Archeological Park in Syrakuse”, wyd. Sillabe
  • fragment mowy Cycerona tzw. “werrynki” (przeciwko Gajuszowi Werresowi – https://topostext.org/work/131#2.4.119
  • https://en.wikipedia.org/wiki/Grotta_del_Ninfeo
  • “Parco Archeologico della Neapolis”, wyd. Muzeum Archeologicznego Paolo Orsi
  • P. Zralek “Sycylia”, wyd. Rewasz
  • “Sicily Reconstructed”, wyd. Archeolibri

W Syrakuzach zobaczycie jeszcze katakumby św. Jana, a w niewielkiej odległości od miasta między Sortino a Ferlą znajduje się rezerwat Pantalica (z możliwością dotarcia transportem publicznym i oprowadzaniem przez licencjonowanego przewodnika).

Inne parki archeologiczne na Sycylii:

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o najnowszych wpisach na blogu, zapraszam!