-
Mazara del Vallo: miasto sześciu „naj”
Od samego początku coś mi nie grało. Nic się nie zgadzało z tym, co o Mazara del Vallo napisano we wszystkich przeczytanych „renomowanych” przewodnikach. Gdzie ten targ żywcem wyjęty z miast krajów Margrebu ze straganami i charakterystyczną arabską muzyką walącą z odtwarzaczy o którym piszą „tuzy” blogosfery? Gdzie ten wielki port rybacki? Miasto u ujścia rzeki Mazaro do Morza Śródziemnego okazało się zupełnie inne. Senne, puste. OK, szczyt sezonu to nie był, weekend też, ale żeby aż tak? Oczywiście miało to swoje zalety, ale przede wszystkim świadczy niechlubnie o poziomie informacji. Zgadzał się tylko Plac Republiki, „Tańczący Satyr” i ceramika „Hajto”. Mazara del Vallo ma najpiękniejszy plac na zachodzie wyspy…
-
Co ciekawego w Palermo: osobisty misz-masz
Co ciekawego w Palermo? Co powiecie na dwa kościoły, dwa pałace i focaccerię? Nieeee, typowych zabytków mamy powyżej uszu!!! Przecież to nic nadzwyczajnego zważywszy na ilość miejsc w mieście im podobnych. A jednak! Być może na pierwszy rzut oka są takie jak wszystkie. Kryją się za nimi niezwykłe fakty, które czynią je na swój sposób unikalne. Co ciekawego w Palermo: Palazzo delle Aquille – rzadko odwiedzana atrakcja Historia nowsza… Stał ponoć na schodach ratusza i „z cygarem w zębach, nieczuły na kule gwiżdżące wokół, dowodził jednak bardzo chaotycznie” – mówią historycy o Garibaldim. Lądując w Marsali rozpoczął marsz na stolicę. Wkroczył do niebronionego prawie zupełnie Palermo (o ataku na most…
-
Katania: podnosi się z popiołów jeszcze piękniejsza
Z łaciny: „Melio se cinere surgo”. Tak brzmi motto Katanii wypisane na jednej z bram miejskich. Czy Katania faktycznie jest piękna to kwestia subiektywna. Wiadomo o gustach się nie mówi. Ale faktem jest, że od zawsze budziła skrajne emocje od zachwytu po odrazę. Miasto nie jest atrakcyjne dla turystów – Karl Baedeker (autor pierwszych nowoczesnych przewodników turystycznych) Cała okolica jakby kirem pokryta – Michał Wiszniewski (…) odnosi się bowiem wrażenie, jakby miasto nakryte było czarnym, żałobnym płaszczem. Wszystko zrobione jest tu z lawy. Katania przypomina rysunek węglem na białej kartce. Jest ponura i jasna jednocześnie: mroczna z powodu czarnego budulca (…), ale i przestronna dzięki wielkim placom oraz długim i…
-
Castelmola: uboga krewna Taorminy
Taormina i Castelmola… zawsze w tej kolejności. Występują w duecie nie tylko dlatego, że dzieli je zaledwie 10 minut jazdy autem, ponad 300 metrów różnicy poziomów i piękne położenie. Zrosły się w jakimś symbiotycznym połączeniu. Castelmola… zwykle jest cicha i spokojna, dopóki turyści z Taorminy nie postanowią obsiąść ją niczym szarańcza. Pełni rolę bufora, gdy Taormina zaczyna pękać w szwach i nie jest w stanie zakomodować tłumów. W tej biednej, brudnej górskiej wiosce podróżny czuję się jak gdyby na krańcu świata, nad granicą, za którą kończy się życie. Tak o Castelmoli napisał początkiem XX w. Paweł Muratow. Czyżby? Czasy zmieniły się zapewne. Równie pewne jest to, że byliście w Taorminie,…