-
Ragusa na wapieniu i wapieniem stoi
Im bardziej poznaję wyspę, tym bardziej dochodzę do wniosku, że Sycylia wizerunkowo jest spłaszczona, zredukowana do morza i może kilku miast, które warto zaliczyć. I jest mi trochę żal, że to się wcale w zasadzie nie zmienia mimo, że dostępność jest coraz wyższa, wiedza obszerniejsza, gusta bardziej wysublimowane a podróżnicze apetyty większe. Nadal mam poczucie drzemiącego potencjału, który leży gdzieś i płacze. Sycylia południowo-wschodnia „gorąca od zgryzoty i łez” jak pisał o rodzinnej ziemi Salvatore Qasimodo tak bardzo zasługuje na to, by zmienić wizerunek zapadłej prowincji, pięknej, dla nas egzotycznej – jednak zaściankowej, wyludniającej się, dziczejącej! Na ten przykład do miasta Ragusa z listy UNESCO absolutnie nic nie mam –…
-
Rocca Busambra: królowa jest tylko jedna
W pojedynkę po prostu siadłabym i rozpłakała się w najlepsze. Dobrze, że znajoma zawczasu wybiła mi z głowy samotny atak na Rocca Busambra. Oznaczałoby to przy moich umiejętnościach konieczność wyruszenia o świcie i zarezerwowania całego dnia na wejście, zejście i jeszcze doczołganie się 7 km z powrotem do domu w Ficuzzy. I tak tego dnia trudności piętrzyły się niczym kumulusy na niebie: zupełnie niedoszacowałam ile czasu i energii „stracę” eksplorując Bosco del Cappelliere, a potem się rozsypałam psycho-fizycznie na zasadzie „nie wstanę będę tak leżał(a)”. Na wieczorną Busambrę byłam nieprzygotowana, z wyczerpanym prowiantem, bez wody i w krótkich spodenkach. Krótka drzemka pod pinią zdziałała jednak cuda, a poza tym od…
-
Trekking na Sycylii: Góry Sykańskie
Dawno mam za sobą etap dzikiego pędu przez wyspę: dzisiaj tu, jutro tam, a w międzyczasie legendarne sterczenie na przystankach i zaprzyjaźnianie się z fotelem w autobusie. Może już wiek nie ten, może dorosłam, a może po prostu przyszedł czas w życiu, że lepiej mi w jednym miejscu. Najlepiej na wsi, ale żeby było gdzie pochodzić. Już kilka lat temu padł wybór na Ficuzzę – wydała mi się dobrym miejscem na trekking po Sycylii chociaż brzmi to na wyrost – Sycylii nie sposób zejść podczas jednego urlopu ani nawet kilku. Ale da się podczas jednego tygodnia spenetrować fragment Gór Sykańskich położony około 70 km na południowy-wschód od stolicy. I ja…
-
Tradycje na Sycylii: sokolnictwo kiedyś i dziś
Po 6 miesiącach lockdownu i kwarantanny ciągnęło mnie do ludzi. Po dziurki w nosie miałam samotnych wypraw i spłynęło na mnie oświecenie: „Przecież jest ten sokolnik z Bagherii” – pomyślałam. A gdy zobaczyłam na Fejsie Harrego i Spugnę jadących na kolejną passeggiata wild w bagażniku samochodu i podskakujących na wertepach w rytm „What is love” Headaway’a w radio, decyzja zapadła i już nie mogłam się doczekać spotkania. Tylko raz widziałam wcześniej sokolnika w akcji a ptaki z dużej odległości. Tym razem miało być inaczej. Okazuje się, że wiekowe tradycje na Sycylii jakimi jest łowiectwo i jego odmiana – sokolnictwo – to nie są jakieś fanaberie dla bogaczy, a dziedzina rozwijającą…