TRADYCJE
-
Tradycje na Sycylii: sokolnictwo kiedyś i dziś
Po 6 miesiącach lockdownu i kwarantanny ciągnęło mnie do ludzi. Po dziurki w nosie miałam samotnych wypraw i spłynęło na mnie oświecenie: „Przecież jest ten sokolnik z Bagherii” – pomyślałam. A gdy zobaczyłam na Fejsie Harrego i Spugnę jadących na kolejną passeggiata wild w bagażniku samochodu i podskakujących na wertepach w rytm „What is love” Headaway’a w radio, decyzja zapadła i już nie mogłam się doczekać spotkania. Tylko raz widziałam wcześniej sokolnika w akcji a ptaki z dużej odległości. Tym razem miało być inaczej. Okazuje się, że wiekowe tradycje na Sycylii jakimi jest łowiectwo i jego odmiana – sokolnictwo – to nie są jakieś fanaberie dla bogaczy, a dziedzina rozwijającą…
-
Park Madonie: popod turnie, popod lasy, hań na hali som sałasy
Ściemniać nie będę: Park Madonie i jego szlaki są poza moim zasięgiem. Brak dojazdu, brak znajomości terenu. Znalazł się jednak w tym roku ktoś, kto uratował mi skórę. I to jak! Nie dosyć, że zgodzili się mnie przygarnąć na niedzielny trekking po Parco delle Madonie, mnie, osobę „spoza”, obcokrajowca, jeszcze w czasach post- a nawet w-trakcie-pandemicznych, to jeszcze zaprosili do samochodu, a potem podwieźli do domu. Wiedziałam, że turystyka piesza, grupowa, powszechnie dostępna staje się na Sycylii coraz popularniejsza i teraz sama mogłam się przekonać jak to jest iść z łazichodami jak ja. Poznałam mnóstwo górskich wariatów, ale co najistotniejsze znowu otaczał mnie ten surowy skalisty krajobraz. Park Madonie: przez…
-
Teatr marionetek: krew, pot i łzy
Gdy dworska muzyka ustąpiła niepokojącemu dudnieniu z głośników podnosząc mnie gwałtownie z fotela, a na podłogę spadła ścięta mieczem głowa tryskając sztuczną krwią, pomyślałam „To jakiś żart?”. Ale nie. Okazuje się, że to nieodzowny element świata sycylijskich pupi, w którym „najpierw jest trzęsienie ziemi, a potem napięcie rośnie”. Doświadczyłam tego na własnej skórze mało nie schodząc śmiertelne z zaskoczenia. Płacz pięciolatki z pierwszego rzędu zdecydowanie potwierdził, że przedstawienie to atak na zmysły. Jakby się faktycznie było w centrum zdarzeń. I jak dodawać do tego „te bale takie cudowne, te romanse takie wspaniałe” przestałam się dziwić, że jak takie nudy na budy jak teatr marionetek mogły kiedykolwiek rozpalać tłumy. Od splecionych…
-
Co ciekawego w Palermo: osobisty misz-masz
Co ciekawego w Palermo? Co powiecie na dwa kościoły, dwa pałace i focaccerię? Nieeee, typowych zabytków mamy powyżej uszu!!! Przecież to nic nadzwyczajnego zważywszy na ilość miejsc w mieście im podobnych. A jednak! Być może na pierwszy rzut oka są takie jak wszystkie. Kryją się za nimi niezwykłe fakty, które czynią je na swój sposób unikalne. Co ciekawego w Palermo: Palazzo delle Aquille – rzadko odwiedzana atrakcja Historia nowsza… Stał ponoć na schodach ratusza i „z cygarem w zębach, nieczuły na kule gwiżdżące wokół, dowodził jednak bardzo chaotycznie” – mówią historycy o Garibaldim. Lądując w Marsali rozpoczął marsz na stolicę. Wkroczył do niebronionego prawie zupełnie Palermo (o ataku na most…